Weekend w Kutnie szybko zleciał, zdecydowanie za szybko.
Właśnie kończę pakowanie i znowu do Łodzi, znów do pracy.
Nie chce mi się strasznie!
Wróciłam do ciemnych włosów, pożegnałam się z ombre :)
Żelki? :D
Właśnie tak mniej więcej wygląda moja praca :)
A teraz lecę, buziaki!